HiFi Critic 2012 01/03, Autor: Martin Colloms

 

Audio Research REF150

Dziesięć lat temu trudno było przewidzieć, że Audio Research - specjalista od lampowych wzmacniaczy – będzie dziś nadal innowacyjną firmą stale doskonalącą swoje projekty w celu poprawy jakości ich dźwięku. Świetna stereofoniczna końcówka mocy REF 110, produkowana przez kilka lat i sukcesywnie udoskonalana, została właśnie zastąpiona przez wzmacniacz REF 150 kosztujący około 60000 PLN. Jego premierze towarzyszyło spore poruszenie. Firma obiecywała lepszy dźwięk, więcej mocy i doskonalsze lampy. Jak zwykle, werdykt recenzji zależy od odpowiedzi na dwa pytania: jak naprawdę brzmi nowy wzmacniacz i jak radzi sobie z wysterowaniem kolumn o różnej impedancji?

Spora obudowa tej końcówki, oferującej 150W na kanał, waży 34kg [41kg z opakowaniem] i wymaga dwóch osób do przenoszenia. Zgodnie z tradycją Audio Research zastosowano tu popularne lampy. Firma dba w ten sposób o kieszenie swoich klientów, którzy podejmując decyzję o zakupie wzmacniacza muszą również rozważyć koszt wymiany lamp i zużycie energii.

Włączony wzmacniacz zużywa 425W, ale podczas odtwarzania muzyki nie będzie wcale potrzebował więcej energii – pracuje bowiem blisko klasy A. Maksymalnie obciążony stałym sygnałem wzmacniacz podczas pomiarów laboratoryjnych pobierał z gniazda sieci elektrycznej około 840W. Mając na uwadze trwałość lamp i zużycie energii warto go więc wyłączać w przerwach między odsłuchami. Po włączeniu lampy osiągają – co słychać – około 80% swoich możliwości już po 15 minutach. Poprawa słyszalna po kolejnych 15-30 minutach pracy jest już minimalna.

Szerokość przedniej ścianki to typowe dla ARC 48cm. Wzmacniacz ma 22cm wysokości i 50cm głębokości. Postawienie go na platformie tłumiącej wibracje może przynieść korzyści dźwiękowe. Elementy zamówionej obudowy mogą mieć kolor czarny lub srebrny w dowolnej kombinacji. Według materiałów firmowych poprawiono również wzornictwo nowego wzmacniacza. W praktyce zmiany polegają jedynie na przeniesieniu napisów ze środka przedniej ścianki bliżej jej dolnej krawędzi!

W 2007 [Vol 1; No 4] recenzowaliśmy poprzednią końcówkę mocy, REF 110, która przez pięć lat dobrze radziła sobie na rynku. Podczas tamtego testu osiągnęła historyczny wynik oceny jakości dźwięku HIFICRITIC – 135 punktów. Ciekawe, czy Audio Research potrafi przesunąć tę granicę jeszcze dalej?

Lepiej brzmiący [bo dlaczego nie?] REF 150 ma również większą moc, co wynika z zamiany stosowanych dawniej lamp 6550 na tetrody strumieniowe KT120 [produkowane w Rosji przez TungSol]. Jest to nowa, mocniejsza wersja lamp KT88. Osiągnięcie odpowiedniej gęstości ładunków na dużej anodzie lamp KT120 wymaga prądu żarzenia o sporym natężeniu. Para KT 120, przy niskim prądzie podkładu, może dostarczyć 130W. Audio Research nie stawia więc przed nimi wielkich wymagań w swojej konstrukcji: dwie pary połączonych równolegle KT120 mają tu dostarczyć 150W. (Wymiana lamp 6550 na KT120 we wzmacniaczu REF 110 może przynieść pewne korzyści, ale nie zmieni go w REF 150.)

Jak na wzmacniacz tych rozmiarów, osiągana moc wyjściowa jest dość duża. W porównaniu z REF 100 podwojono do 1040J pojemność filtrującą oraz zastosowano nowe transformatory. Opatentowana konfiguracja stopnia wyjściowego, oparta na odpowiednim ułożeniu osobnych uzwojeń transformatorów wyjściowych – pierwotnego i wtórnego – wokół uzwojeń obwodów anodowego i katodowego lamp wprowadza silne lokalne sprzężenie zwrotne i pozwala osiągnąć poziom mocy dostarczanej bez zniekształceń. Dzięki temu wyraźnej poprawie uległ poziom mierzalnych zniekształceń i pasmo przenoszenia mocy – słabe punkty wielu konstrukcji lampowych. Upraszcza to również projekt całego wzmacniacza i ułatwia jego współpracę z różnymi obciążeniami przy tradycyjnie niskiej głębokości (14dB) globalnego sprzężenia zwrotnego. W zasadzie możemy tu powiedzieć o występowaniu częściowego sprzężenia prądowego: prąd katodowy lamp w stopniu wyjściowym wpływa na wtórne lub głośnikowe uzwojenie transformatora wyjściowego. Wiąże się z tym wystąpienie niewielkiego napięcia, którego poziom zależy od poziomu biasu [patrz Raport z Laboratorium].

Jako konstrukcja całkowicie symetryczna, REF 150 nie jest wyposażony w wejścia typu single-ended. Aby pokazać najlepsze strony źródeł lampowych, impedancja wejściowa jest ustawiona na poziomie 300 kW, co zmniejsza obciążenie wyjść przedwzmacniacza. To mały bonus dla użytkowników preampów Audio Research i podobnych: otrzymują bardziej dynamiczny i szczegółowy dźwięk.

Trwałość lamp w stopniu wyjściowym zwiększają dodatkowo dwa wentylatory umieszczone na tylnej ściance wzmacniacza. Za pomocą przełącznika znajdującego się pod pokrywą górną użytkownik może ustawić jedną z trzech prędkości ich pracy. Najbardziej intensywny tryb chłodzenia lamp należy zastosować jedynie podczas ciepłych, letnich dni kiedy wzmacniacz pracuje w warunkach utrudnionej cyrkulacji powietrza. W dużych pomieszczeniach i w chłodniejszym otoczeniu wystarczy zastosowanie któregoś z mniej intensywnych [i cichszych] stopni chłodzenia. Budowa nowego wzmacniacza umożliwia lepszy przepływ powietrza wokół jego elementów. Moim zdaniem zarówno transformatory jak i wentylatory [ustawione na najniższą intensywność pracy] są bardzo ciche.

Audio Research podaje zaskakująco szerokie pasmo przenoszenia przy pełnej mocy 150W na kanał: od 20Hz do 20kHz [choć nie mówi przy tym o poziomie zniekształceń]. W danych fabrycznych można też znaleźć informację o mocy 160W osiąganej przy obciążeniu sygnałem 1kHz. O wysokiej jakości świadczy również szerokość pasma mocy: od 5Hz do 80kHz (-3dB).

Wiele wzmacniaczy lampowych podczas odsłuchu wymaga wzięcia poprawki na ograniczenia ich mocy oraz kłopoty z dopasowaniem do kolumn. Czasem trudno ocenić wpływ tych czynników na rzeczywiste brzmienie urządzeń. Na szczęście REF 150 jest wolny od tych przypadłości. Tak jak inne wzmacniacze Audio Research jest on wyposażony w odczepy dla kolumn o różnej impedacji: 4, 8 i 16 omów. Dzięki temu można do dostosować do posiadanego systemu. Nominalne zalecenia producentów kolumn warto też zweryfikować w praktyce podłączając je do różnych odczepów wzmacniacza i szukając najlepszego brzmienia.

Aby osiągnąć maksymalną moc wyjściową wzmacniacza, napięcie na wejściu XLR powinno wynosić 2V [współczynnik wzmocnienia wynosi 24dB]. Układy zasilające – tak nisko- jak i wysokonapięciowe – oparto na tranzystorach. Tranzystory znajdują się również we wstępnym stopniu wzmacniającym. Cały wzmacniacz zasilany jest przez jeden niskoszumny transformator z rdzeniem zalanym żywicą. Uwagę zwraca gniazdo przewodu sieciowego – 20A z poziomymi stykami. Czas pracy lamp jest monitorowany przez licznik znajdujący się pod górną pokrywą [i widoczny z zewnątrz po oświetleniu niewielką latarką].

Należący do limitowanej serii Audio Research przedwzmacniacz Anniversary Edition był lepszy od przedwzmacniacza REF 5 między innymi dzięki nowym teflonowym kondensatorom międzystoponiowym. Zastosowano je również w REF 150 [oraz REF 5SE] do filtrowania zasilania. Tak jak wcześniej, w sekcji sterującej wzmacniacza zobaczymy dobrane podwójne triody 6H30 [dwie na kanał] a jego części wejściowej znajdują się tranzystory FET odpowiadające za lepsze tłumienie napięcia współbieżnego oraz za regulację biasu lamp.

Jakość dźwięku

Końcówka REF 150 najpierw znalazła się na stoliku Finite Elemente Pagode MR, który stał na grubej desce leżącej na betonowej podłodze [to dość stabilna podstawa]. Brzmienie było bardzo obiecujące. Wszystkie jego składowe elementy jasno pokazywały zaawansowanie wzmacniacza. Brzmienie było jednak dość lekkie. Eleganckie i wytworne, ale pozbawione rockowego pazura. Gdybym nie zmienił podłoża pod wzmacniaczem, końcowy werdykt byłby bardzo pozytywny. Mógłbym ocenić dźwięk uwzględniają w ocenie wszystkie ograniczenia techniki lampowej.
Jednak – w oparciu o moje poprzednie doświadczenia z końcówkami mocy ARC – zrezygnowałem ze stolika z drewnianymi półkami i postawiłem REF 150 bezpośrednio na podłodze. Jakość dźwięku w każdym aspekcie zmieniła się na lepsze. Wzmacniacz zyskał nad nim pełną kontrolę. Wzrosła również wyraźnie dynamika basu. Tak jakby zwiększono moc samej końcówki bez zmiany poziomu głośności. Lepsze były również rytm i timing. Jeśli to mało: poprawie uległa również precyzja odwzorowania, głębokość sceny i jej wielkość. Wysokie tony stały się bardziej naturalne, czyste, dźwięczne i pełne emocji. Zmiana podłoża pod wzmacniaczem wywołała prawdziwy entuzjazm wśród słuchaczy.

Jaki więc naprawdę jest REF 150? Bardzo, bardzo dobry. W niczym jednak nie przypomina klasycznego SET-a bez pętli sprzężenia zwrotnego. Jest zbyt mocny i bezpośredni. Ma również wiele cech kojarzonych zazwyczaj z końcówkami tranzystorowymi: pełna kontrola nad dźwiękiem przy obciążeniu różnymi kolumnami oraz stała jakość brzmienia przy różnych poziomach głośności.

Oczywiście są tu też cechy wzmocnienia lampowego. Zwłaszcza w kwestii szybkości i umiejętności odwzorowania najdelikatniejszych detali. Dzięki temu wzmacniacz lepiej nadąża za grającymi muzykami. Pozwala, dodatkowo, odkryć w nagraniach więcej instrumentów i więcej nut. Odkrywa przed słuchaczem pokłady muzyki leżące głębiej, pod wyraźnie słyszanymi [i osłuchanymi] głównymi tematami. Stereofonia jest również wzorcowa. Scena jest bardzo głęboka i szeroka. Pełno w niej przestrzeni a muzycy znajdują się w wyraźnie określonych miejscach. Jej środek jest podawany słuchaczom nieco bliżej niż zwykle.

Bas jest tak dobry, że można zapomnieć i lampach znajdujących się wewnątrz wzmacniacza. Ma doskonałe tempo, jest szybki i płynny. Nacisk kładziony jest raczej na rytm niż na ciężar. Jeżeli będzie go za mało, można przesunąć kolumny kilkanaście centymetrów bliżej ściany.

Wzmacniacz ma własny charakter. Talerze, metalowe perkusjonalia i inne podobnie żywe wysokie tony mają swe miejsce gdzieś z przodu sceny. Sybilanty nie są ziarniste ani rozmazane, ale są nieco ostrzejsze i chudsze niż te odtwarzane przez wzmacniacz Takumi firmy Robert Koda lub, co jest lepszym przykładem, przez Krella 402e. Wyraźniej słychać to przez odczepy 8W niż 4W. Te cechy dźwięku mogą jednak zależeć od wybranych kolumn. Zmieniając głośniki możemy nieznacznie modulować brzmienie systemu.

Stereofoniczna końcówka mocy REF 150 na nowo definiuje znaczenie stosowanego przez Audio Research sloganu reklamowego „high resolution”. Pod względem wyjątkowej zdolności sięgania w głąb nagrań i wydobywania zapisanej muzyki wzmacniacz ten jest godnym rywalem konstrukcji kosztujących nawet 100.000 złotych.

Powyższy opis brzmienia można rozszerzać bez końca. Każdy z różnych bębnów – od dużego kotła po tablę – ma wyraźnie rozpoznawalną sygnaturę. Można wręcz usłyszeć jak jest zbudowany i w jaki sposób traktuje go muzyk. Wzmacniacz ten oddaje wyraźnie najdrobniejsze niuanse gry perkusisty, uderzenia pałeczkami, etc. Każda z nut jest osobna. Żadne nie zlewają się w zlepek dźwięków.

Podobnie dzieje się z delikatnym wibratem ludzkiego głosu i innych instrumentów. Jest ono dokładnie rozpoznawalne, wprowadzając emocje i zwiększając przyjemność słuchania. Dźwięk cymbałów jest prawie holograficzny: błyszczący, złożony, skoncentrowany i pełen charakteru. Wysokie tony mają blask, nie można ich jednak określić mianem metalicznych.

Bas jest lepszy niż z wielu topowych wzmacniaczy tranzystorowych. Jest głęboki i mocny a każda z nut jest wyraźnie zaznaczona, co pozwala różnicować charakter słyszanych instrumentów. Nagrania, które znałem dokładnie, zabrzmiały na nowo. Pełno w nich było niesłyszanych wcześniej detali i informacji. Zagrane piano nuty orkiestrowych aranżacji bywają otoczone jasną mgiełką, która może sprawiać wrażenie technicznego błędu nagrania lub nieprawidłowego strojenia instrumentu. REF 150 oddaje najcichsze uderzenia trójkąta bez żadnego wysiłku. Taka rozdzielczość to naprawdę wielka umiejętność.

Podsumowując: brzmienie REF 150 jest żywe, radosne, przezroczyste, zaraźliwie wciągające i daje wielką przyjemność słuchania. Wzmacniacz dokładnie rysuje krawędzie dźwięków a jego wybitne oddanie rytmu dodaje muzyce szybkości i napięcia. Dźwięki grane na żywo są teraz dużo, dużo bliżej. Jakość jest, bezdyskusyjnie, na najwyższym poziomie. Po przeprowadzeniu wyczerpujących porównań i pomiarów przyznaliśmy jakości jego dźwięku 185 punktów. W kategorii końcówek mocy to nowy rekord HIFICRITIC.

Raport z laboratorium

Wyniki pomiarów komplikuje obecność trzech odczepów – 4, 8 i 16W - dla kolumn o różnej impedancji. Wzmacniacz oddaje przez nie taką samą moc przy innym napięciu i natężeniu prądu. Najistotniejszy wynik, osiągnięcie 178W na kanał przy napięciu w sieci 244V [1% THD, odczep 8 omów, kolumny 8 omów], pokazuje, że to rzeczywiście mocny wzmacniacz. Co więcej, ma on szerokość pasma mocy równą konstrukcjom tranzystorowym. Przeczy to popularnym teoriom o ograniczeniach techniki lampowej i transformatorów wyjściowych w przenoszeniu skrajów pasma akustycznego.

Sygnały muzyczne są odtwarzane z wysoką dokładnością: przy mocy 1W reakcja na częstotliwość wynosi +0,1dB, zaś pasmo przenoszenia sięga od 0,5Hz do 50kHz (-0,5dB). Choć trzeba tu zaznaczyć, że impedancja wyjściowa na poziome 0,6 oma może prowadzić do zmian w charakterystyce przenoszonych częstotliwości w zależności od zastosowanych kolumn. Dla przykładu: impedancja kolumny ‘nominalnie’ 6-omowej może – w zakresie całego spektrum – osiągać wartości od 3,5 do 15 omów. Po podłączeniu jej do odczepu 4W możemy obserwować zmiany sięgające +0,5/-1dB na przebiegu całego pasma akustycznego, co słyszalnie zmienia równowagę tonalną. Impedancja wyjściowa wzmacniacza przez odczep 4W wynosi 0,6W i jest porównywalna z impedancją przewodu głośnikowego średniej długości.

Pomiary nie wykazały obecności przydźwięków w zakresie ultradźwiękowym a tłumienie transjentów dla stymulowanego obciążenia eletrostatami [0,1 i 0,2mF] było doskonałe. [obciążenie 0,2mF dało błąd odpowiedzi mniejszy niż 0,6dB przy 20kHz.]

Pewna nierównowaga zniekształceń harmonicznych między kanałami [1W; 20kHz; 0,08% kanał lewy i 0,03% kanał prawy] jest wynikiem na znakomitym poziomie. Intermodulacja w zakresie wysokich częstotliwości jest również znakomita: 0,12% przy mocy maksymalnej i 0.008% przy 1W. Otrzymany wykres przedstawia również niewielkie nierównomierności i nieznaczny wyłom w zakresie częstotliwości zasilania.

Pracujący wzmacniacz jest bardzo cichy: głośność syków, szumów i brzęczenia wynosi [-106dB]. Na poziomie najlepszych końcówek tranzystorowych jest również stosunek szumu do sygnału: 110dB [po obciążeniu dźwiękiem skorygowanym według krzywej A] i 89,4dB przy 1W to rezultaty światowej klasy. Impedancja wejściowa wynosi 300kW a do osiągnięcia pełnej mocy wymagane na wejściu jest napięcie 2V. To marzenie każdego zbalansowanego przedwzmacniacza. Nieliniowych zniekształcenia harmoniczne oscylują na poziomie 0,04%. Dominują wśród nich składowe niższych rzędów. Choć wzmacniacze w konfiguracji push-pull – takie jak ten – zwykle akcentują harmoniczne nieparzyste, w związku z symetryczną konfiguracją końcówki mamy do czynienia z dominacją drugiej harmonicznej [zaś wykres równomiernie opada wraz ze wzrostem mocy powyżej 10W]. Równowaga między kanałami [słaby punkt wielu wzmacniaczy lampowych] jest bliska perfekcji: 0,03dB od 20Hz do 20kHz. Separacja kanałów jest również wyjątkowa: 113dB przy 20Hz, 91dB przy 1kHz i 78dB przy 20kHz. Składowa stała dla wyjścia 4W została ustawiona na poziomie 3,5/3,8V. Na innych wyjściach jest nieco wyższa [do 25mV], ale nadal można ją uważać za bezpieczną. 

Podsumowanie

Ocena dobrego sprzętu jest dość prosta. Słowa same cisną się na papier, bez żadnych ‘tak, ale...’ i ‘w zasadzie...’. Pisanie tej recenzji było czystą przyjemnością. Audio Research REF 150 to bardzo, bardzo dobry wzmacniacz. Wyposażony jest jedynie w wejścia zbalansowane, ale przecież większość dzisiejszych high-endowych przedwzmacniaczy posiada takież wyjścia. Śpiewająco przeszedł przez pomiary laboratoryjne. Okazał się podczas nich być najmocniejszym i najbardziej tolerancyjnym na zmienne obciążenie wzmacniaczem lampowym jaki widzieliśmy. Zachowuje przy tym bardzo niski poziom szumu i zniekształceń. Dobre wyniki pomiarów pozwalają oczekiwać braku niespodzianek z podłączaniem do niego trudnych kolumn [i to w pełnym zakresie spektrum akustycznego].

Wzmacniacz ten stanowi jasny punkt dzisiejszej oferty rynkowej. Jego dźwięk jest szybki, dynamiczny, żywy i rytmiczny a scena dźwiękowa szeroka i wyraźnie narysowana. Jako konstrukcja oferująca więcej mocy przy niższych zniekształceniach, REF 150 jest symbolem znacznego postępu w swojej kategorii cenowej. Mogę go szczerze zarekomendować. Mamy nowego lidera.

 

Producent: Audio Research
Model: REFERENCE 150, Nr. Ser. 71306002
Moc: przy 20Hz przy 1kHz przy 20kHz
Ciągła 8W 2 kanały 133W 145W 135W
Ciągła 4W 1 kanał (odczep 4W) 112W 153W 131W
Impedancja wyjściowa (W) odczep 8W 0,68W 0,79W 1,2W
Maksymalne natężenie/moc na odczepach 8 W 7,5A, 175W
Zniekształcenia THD+N (1W) -74dB -80dB -64dB
Zniekształcenia THD+N (moc nominalna) -68dB -70dB -60dB
Separacja kanałów 113dB 91dB 78dB
Zniekształcenia intermodulacyjne 19,5/20.5kHz
1:1 moc nominalna, 8W
-58dB
Zniekształcenia intermodulacyjne 19,5/20.5kHz
1:1 1W, 8W
-85dB
Stosunek sygnału do szumu Wg CCiR Niekorygowany
(22Hz-22kHz)
Wg krzywej A
1W 84dB 80,5dB 89,4dB
Moc nominalna 106dB 106dB 110dB
Odpowiedź na częstotliwość (odczep 8W) +0,1dB 0dB -0,34dB
Równowaga kanałów 0,033dB 0,033dB 0,025dB
Faza absolutna zgodna
Wejście
1W
moc nominalna
Typ:
XLR
zbalansowane
Czułość:
2,07V
178mV
Impedancja:
300kW
Składowa stała Kanał lewy:
3,5mV
Kanał prawy:
3,8mV
Odczepy 8W